Kolejny PSZOK w regionie otwarty

Prawie 2 miliony złotych kosztowała budowa nowego Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych w Otmicach koło Izbicka. Unijne dofinansowanie tego projektu to 1 milion 700 tysięcy złotych.

– To jeden z najbardziej oczekiwanych PSZOK-ów w regionie – Tak o nowej inwestycji z gminie Izbicko mówi wójt Izbicka Brygida Pytel. Miejsce usytuowane jest na uboczu Otmic w pobliżu kamieniołomu, a teren należy do gminy. Przy PSZOK-u powstał nowy parking i droga dojazdowa, zamontowano najazdową wagę samochodową, powstał magazyn na odpady niebezpieczne jest również strefa kontenerów. Obiekt jest monitorowany i oświetlony.

Wójt gminy podkreśla, że coraz rzadszym widokiem są śmieci porzucone w lesie, ale niestety nadal zdarza się znaleźć porzucone pralki, telewizory czy gruz.

– Do tej pory mieliśmy jedynie dwa razy do roku odbiór odpadów wielogabarytowych. Teraz mamy PSZOK, który znajduje się przy ulicy Skalnej. Mam nadzieję, że będzie mniej odpadów w rowach i lasach. Ludzie nie chcieli czekać na odbiór i w ten sposób porzucali śmieci. Dlaczego tak było? To wiele zależy od tego czy ktoś ma poczucie winy z powodu zaśmiecania środowiska. Teraz jest to miejsce, które pozwoli na wysoki poziom odzysku – mówi wójt Brygida Pytel.

Miejscem zajmuje się Związek Czysty Region. Karina Kasperczyk informuje, że przyjmowanych będzie 19 frakcji. – W roku mieszkaniec może przywieźć 300 kilogramów gruzu i 4 opony – mówi Karina Kasperczyk. Oprócz szkła, metali, tworzyw, chemikaliów, można przywozić m.in. leki.

Wszystkie odpady są selekcjonowane. Nad odpowiednim wrzucaniem odpadów do konkretnych zbiorników będą czuwać pracownicy. Teren jest monitorowany, a przed wyjazdem na plac znajduje się waga.

Antoni Konopka członek zarządu województwa opolskiego przypomina, że samorząd województwa dofinansował 38 takich punktów. – Cieszę się, że jest coraz mniej odpadów porzucanych na dziko. Statystycznie każdy z nas wytwarza 300 kilogramów odpadów, a średnia unijna to jest 500 kilogramów. Biorąc pod uwagę konsumpcję, odpadów będzie przybywać. Takie instalacje są bardzo potrzebne – mówi Antoni Konopka.

Robert Węgrzyn radny województwa opolskiego podkresla, że nieocenione jest wsparcie Unii Europejskiej. – To jest wychodzenie naprzeciw mieszkańcom. Nie chcemy widzieć worków, starych mebli, śmieci porzuconych w lasach czy łąkach. Takie punkty zachęcają do tego, żeby przywieźć odpady w bezpieczne miejsce – mówi Robert Węgrzyn.

 

 

 

Udostępnij wpis: