…Pod takim hasłem rozpoczęły się Wojewódzkie Obchody Dnia Pamięci i Ofiar Ludobójstwa na Kresach Wschodnich II Rzeczpospolitej.
W uroczystości upamiętniającej tragiczne wydarzenia na Wołyniu udział wzięły rodziny ofiar zbrodni, środowiska kresowe, mieszkańcy Opola, gospodarze regionu – m.in. marszałek województwa, Andrzej Buła i wicemarszałek Stanisław Rakoczy.
– W krwawą niedzielę 11 lipca 1943 roku ukraińscy nacjonaliści z tzw. Ukraińskiej Powstańczej Armii przystąpili masowo do realizacji faszystowskiego planu eksterminacji polskiej ludności cywilnej, który w ich ocenie miał doprowadzić do utworzenia własnego państwa ukraińskiego – mówił marszałek Andrzej Buła.
Przypomniał, że tegoroczne obchody rocznicy 11 lipca odbywają się pod mottem „Pamięć i modlitwa”. Pamięć, bo naszym obowiązkiem jest pamiętać o tragedii, jak wydarzyła się na Kresach Wschodnich. Modlitwa, bo na gruncie chrześcijaństwa i w modlitewnym zamyśleniu możemy unieść pamięć o przerażających zbrodniach i pogodzić się z wyrokami okrutnego losu – powiedział Andrzej Buła.
Sejmik województwa opolskiego w 2009 roku przyjął rezolucję potępiającą zbrodnię na Kresach, zaś przed pięcioma laty uchwalił, że 11 lipca będzie Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa na Kresach Wschodnich. Uchwałą sejmu RP z 2016 roku dziś ten dzień obchodzimy jako Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej .
Przedstawiciele władz samorządowych, organizacji i stowarzyszeń złożyli przy tablicy upamiętniającej wydarzenia sprzed 74 lat wieńce i wiązanki kwiatów. Urząd Marszałkowski przygotował dla Opolan goździki w kolorze biało-czerwonym, które mogli złożyć jako dowód pamięci i hołdu pomordowanym.
Przypomnijmy: ofiarami mordów dokonanych 74 lata temu przez ukraińskie nacjonalistyczne formacje byli nie tylko Polacy, lecz także Ukraińcy, Żydzi czy Ormianie. Dokładna liczba ofiar nie jest znana. Historycy szacują, że w latach 1943-1944 zamordowano co najmniej 30 tysięcy Polaków. Według części badaczy zginęło znacznie więcej Polaków. W sumie ofiar tego ludobójstwa mogło być około 200 tysięcy.