Nad Jeziorem Dużym w Turawie odbyło się oficjalne przekazanie umowy dotacyjnej dla Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Województwa Opolskiego. Ta ważna inicjatywa zwiększy poziom bezpieczeństwa turystów i mieszkańców wypoczywających latem nad wodą oraz podniesie jakość pracy ratowników.
Dotacja w wysokości 200 tysięcy złotych została przyznana w ramach konkursu „Ratownictwo i ochrona turystów w regionie”. Umowę w imieniu Samorządu Województwa Opolskiego wręczył wicemarszałek Zbigniew Kubalańca. – Nie wyobrażam sobie – ani ja, ani mieszkańcy regionu, ani turyści, żeby nad wodą o nasze bezpieczeństwo nie dbali ratownicy WOPR-u. Z ochrony korzystają nie tylko plażowicze, ale również żeglarze i wędkarze. Ogromnie się cieszę, że w tym roku zwiększamy tę kwotę do dwustu tysięcy złotych. Już w poprzednich latach kupowaliśmy łodzie motorowe, kupowaliśmy sprzęt, tak aby ratownicy byli bezpieczni i mogli pracować w najlepszych warunkach, jakie tylko XXI wiek oferuje. Takie wsparcie jest niezwykle ważne – mówił.
W ramach dofinansowania WOPR planuje szereg działań:
- organizację dyżurów i patroli ratowniczych na niestrzeżonych kąpieliskach oraz na akwenach oddalonych od brzegu, m.in. nad jeziorami Turawskimi, w Januszkowicach, Dębowej oraz na Odrze w okolicach Brzegu i Kędzierzyna-Koźla,
- zakup i konserwację niezbędnego sprzętu ratowniczego, w tym łodzi wiosłowych, przyczep, fantomów do nauki resuscytacji, torby R1 z deską ortopedyczną oraz zestawu tlenowego,
- remonty i modernizacje stanic WOPR w Turawie, Januszkowicach, Dębowej, Kędzierzynie-Koźlu i Brzegu,
- prowadzenie spotkań edukacyjnych dla dzieci pod hasłem „Bezpieczny, aktywny i ekologiczny wypoczynek nad wodą”.
Dariusz Krawiec Prezes Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Województwa Opolskiego podkreślił, że wsparcie udzielone przez samorząd województwa jest kluczowe, by mogli oni skutecznie zabezpieczać mieszkańców wypoczywających nad wodami Województwa Opolskiego. – Środki zostaną przeznaczone na zabezpieczenie, a także na wynagrodzenia dla ratowników, czyli diety osób dyżurujących, które będą pełnić dyżury na pięciu stanicach opolskich przez okres trzech miesięcy. Pozostałe środki zostaną przeznaczone na poprawę infrastruktury stanic, a także na zakupy związane z profilaktyką i prewencją, które umożliwią nam prowadzenie działań edukacyjnych dla dzieci i młodzieży wypoczywającej nad opolskimi wodami – wyjaśnił.
Opolskie zbiorniki wodne każdego roku przyciągają tysiące mieszkańców i turystów spragnionych wypoczynku na łonie natury. Wraz ze wzrostem liczby odwiedzających rośnie także potrzeba zapewnienia im bezpieczeństwa. Sławomir Gerymski, bosman turawskiej stanicy przyznał, że średnio rocznie przeprowadzają oni około 25 poważnych akcji, takich jak podnoszenie przewróconych żaglówek, ratowanie osób z wody czy interwencje wobec nietrzeźwych użytkowników sprzętu wodnego. – W weekendy albo w ciepłe dni, w wakacje, około 12–15 ratowników jest tutaj dostępnych przez całą dobę. Pełny dyżur trwa od 8:00 do 20:00, a następnie od 20:00 do 8:00 mamy tzw. dyżur uśpiony. Przykładowo sytuacja burzy zaskakującej wędkarzy nocą. Jeśli chodzi o ogół zdarzeń, to ludzi jest coraz więcej, coraz więcej jest też mocnego sprzętu pływającego. Niestety, nie wszyscy wiedzą, jak się na wodzie zachowywać przykładowo nie chcą zakładać kamizelek. To jest jedyne jezioro w województwie opolskim, a być może nawet w całej południowej Polsce, gdzie nie ma jeszcze strefy ciszy. Dlatego sprzętu i ludzi tu przybywa, a my również potrzebujemy więcej sprzętu, żeby nadążyć za tym ruchem. Sprzęt się zużywa, szczególnie przy akcjach jak ta podczas powodzi w Lewinie Brzeskim, gdzie byliśmy przez sześć dni, dlatego takie wsparcie jest dla nas po prostu bezcenne – tłumaczył.
kw