Mądrość wieku i energia młodości. Nowy rozdział integracji w Prudniku

W samym sercu Prudnika powstało nowe, tętniące życiem miejsce. Międzypokoleniowe Centrum Integracji to nie tylko zrewitalizowany budynek, harmonijnie wpisujący się w odnowiony krajobraz centrum miasta, to przestrzeń spotkań, miłych chwil i przenikania się pokoleń.

W przestronnym i przyjaznym obiekcie przy ulicy Tkackiej 1 działa Dom Dziennego Pobytu, Świetlica Środowiska oraz Klub Seniora. Znajdują się tu siłownia, sale spotkań, sale do zajęć tematycznych i manualnych, kuchnia, jak również przestrzenie do fizjoterapii i warsztatów.

Jego powstanie to efekt wieloletnich starań gminy i marzenie mieszkańców gminy Prudnik. Koszt inwestycji to blisko 10 mln złotych. Połowa tej kwoty to dofinansowania – te rządowe, jak również wsparcie Samorządu Województwa Opolskiego w postaci zadania pn. Utworzenie placówki wsparcia dziennego w Gminie Prudnik. Efektem projektu Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej w Opolu pt. „Bliżej rodziny i dziecka – wsparcie rodzin przeżywających problemy opiekuńczo – wychowawcze oraz wsparcie pieczy zastępczej – etap II” jest utworzenie filii istniejącej placówki wsparcia dziennego Świetlicy Opiekuńczej „Dąbrówka”. Wsparciem objętych zostanie tu 15 dzieci. Placówka prowadzić będzie działania mające zapewnić opiekę i wychowanie, pomoc w nauce, organizację czasu wolnego, zabawy i zajęcia sportowe oraz rozwój zainteresowań, a dodatkowo realizować będzie wybrane formy  indywidualnej terapii. Powstała tu m.in. sala komputerowo-naukowa, sala z aneksem kuchennym, sala plastyczna oraz szatnia. Ponadto zakupiono pomoce naukowe i dydaktyczne, a także wyposażenie do prowadzenia warsztatów.

Splot pokoleń

Burmistrz Prudnika, Grzegorz Zawiślak, podkreślił, że miejsce doskonale wpisuje się w miejski krajobraz. Przestrzeń wokół budynku jest przyjazna oraz uporządkowana, a sam budynek bardzo estetyczny. – To miejsce, gdzie dwa tak ważne pokolenia – osoby starsze i młodzież – będą się wzajemnie przenikać i wspierać. Młodzi ludzie potrzebują doświadczenia, a seniorzy – młodzieńczej energii. To jest właśnie to, co chcemy osiągnąć – powiedział burmistrz.

Zaznaczył, że choć pełne efekty projektu będzie można ocenić za kilka miesięcy, już teraz widać jego potencjał. – Prawdopodobnie jesteśmy jedynym takim miejscem w województwie, a może i w kraju, gdzie te pokolenia tak blisko ze sobą współpracują. Wierzymy, że to wzajemne oddziaływanie będzie dla nich niezwykle wartościowe i umacniające – dodał Grzegorz Zawiślak.

Burmistrz przyznał również, że inspiracją dla powstania Międzypokoleniowego Centrum Integracji było obserwowanie podobnego rozwiązania w Kanadzie, gdzie dom spokojnej starości łączy się z domem dziecka. – To właśnie w Prudniku, choć w nieco innej skali, udało się stworzyć miejsce, gdzie młodzieżowa energia spotyka się z mądrością i doświadczeniem seniorów – podsumował.

Wicemarszałek województwa opolskiego, Zuzanna Donath-Kasiura, zauważyła, że przestrzeń doskonale wpisuje się w tkankę miejską. – To nie tylko budynek, ale przede wszystkim przestrzeń, gdzie pokolenia się przenikają, tworząc unikalną atmosferę. Udało nam się połączyć projekt senioralny ze środkami z Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej, dedykowanymi świetlicy środowiskowej dla młodych ludzi. To inwestycja w przyszłość, w budowanie silnych i zintegrowanych społeczności – powiedziała wicemarszałek.

Podobnego zdania jest Bernadeta Bednarczuk, dyrektor Ośrodka Pomocy Społecznej w Prudniku. – Takie miejsca będą musiały powstawać coraz częściej, w związku ze starzejącym się społeczeństwem. Mamy około 60 procent obłożenia, cały czas spływają od nas zgłoszenia zainteresowanych seniorów – mówiła.

Towarzystwo jest najważniejsze

Potwierdzają to sami seniorzy, którzy znaleźli tu towarzystwo, ciekawe zajęcia i różnorodne aktywności. – To miejsce jest po prostu wspaniałe! Standardy są europejskie, naprawdę. Możemy się tu spotykać, korzystać z usług fizjoterapeuty, brać udział w różnorodnych zajęciach manualnych, grać w gry. To idealne miejsce, by miło spędzić czas i poznać wiele innych osób starszych. To bardzo wzbogaca nasze życie – przyznała jedna z podopiecznych.

Jej słowa potwierdza Pani Franciszka, która od 20 lat jest na emeryturze. – Przyznam szczerze, że na początku miałam pewne obawy, czy powinnam tu przychodzić. Wiadomo, w domu zawsze znajdzie się coś do zrobienia, jakieś obowiązki. Ale teraz wiem, że to była najlepsza decyzja! To miejsce jest po prostu cudowne. Jestem zachwycona atmosferą, ludźmi i wszystkimi zajęciami, które tu się odbywają. Naprawdę warto wyjść z domu i spotkać się z innymi. To daje mi ogromną radość i energię – chwaliła seniorka.

kk

Udostępnij wpis: