II Debata Oksfordzka o Puchar Marszałka Województwa Opolskiego to świetne forum, gdzie młodzi ludzie nabywają unikatowych umiejętności merytorycznej dyskusji. Tu właśnie siła argumentu spotyka się z szacunkiem dla rozmówcy i umiejętnością słuchania.
Temat tegorocznej debaty „40. Rocznica wprowadzenia Stanu Wojennego” jest złożony, skłania do refleksji, ale budzi również wiele pól do dyskusji. Młodzież szkolna z czterech opolskich liceów miała za zadanie odniesienie się do założonych tez, m.in. do tego, że stan wojenny to wydarzenie, któremu poświęca się zdecydowanie mało czasu w szkolnej edukacji historycznej. Inna tezą było to, że wprowadzenie stanu wojennego było dowodem, że polscy komuniści wyżej cenią stanowisko Związku Sowieckiego od interesu swojego państwa i narodu.
Potyczki na słowa
Same plusy takich spotkań zauważa marszałek województwa Andrzej Buła. – Taka kompetencja jest czymś innowacyjnym. Cieszy mnie, że dotyczy tak ważnych tematów. To żywa lekcja historii i poznanie punktu widzenia młodych ludzi – zachwala. Podobnie uważa Krystyna Błażewska, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Kluczborku, przy którym działa Stowarzyszenie Edukacyjne Mickiewicz, organizator wydarzenia. – Ta forma prowadzenia dyskusji, „potyczki” na słowa, jak nazywają to moi uczniowie, pomaga uczniom ćwiczyć wystąpienia publiczne, zbierać argumenty czy szukać informacji w różnych źródłach. Cieszę się, że tak się spopularyzowała na Opolszczyźnie i drużyny same się do nas zgłaszają – mówiła. Krystyna Błażewska przyznała jednak, że sam finał poprzedziły miesięczne przygotowania uczniów, sparingi, wspólne omawianie tez czy konsultacje z opiekunami merytorycznymi przedsięwzięcia.
Debata oksfordzka – drabina do kariery
Jak wyjaśnia Jan Piosik z Fundacji Projekty Edukacyjne, takie debaty przyciągają ludzi ambitnych o dużych aspiracjach. – Tego typu aktywności w krajach anglosaskich czy Stanach Zjednoczonych są kuźnią kadr dla polityki, ale i życia społecznego i gospodarczego. Wychowankiem szkolnego klubu debat jest chociażby Barack Obama. Przez uniwersyteckie kluby debat przeszła także większość premierów Wielkiej Brytanii – mówił. Jak dodaje, w Polsce pojęcie debat oksfordzkich pojawiło się w latach 90’. – To narzędzie pokazuje, jak debata publiczna może wyglądać. Liczy się tu przede wszystkim merytoryka i szacunek dla rozmówcy. Ludzie, którzy dyskutują mają wpojone pewne zasady – nie należy atakować personalnie. Agresja jest tu dowodem słabości, a nie siły – wymienia.
Marek Koloch, opiekun drużyny z oleskiego liceum ogólnokształcącego zauważa, że najtrudniej jest tak rozmawiać, aby zainteresować drugą stronę i w krótkim czasie przedstawić wszystkie fakty. – Umiejętność rozmowy i przekazywania informacji, to obecnie duży problem. Przyjechaliśmy, żeby się czegoś nauczyć. Chcemy, aby młodzież się przełamała i skonfrontowała z rówieśnikami – mówił.
Wraz z kolegami z kluczborskiego LO do debat przygotowywał się m.in. Oskar. – Każdy z nas określił, jak rozumie tezy i jak powinny być sformułowane. Następnie podzieliliśmy się na mniejsze grupy, w której opracowywaliśmy tezy. Na końcu wspólnie dopinaliśmy szczegóły. Nie boimy się konfrontacji – przyznał.
Wydarzenie zostało zorganizowane przez Stowarzyszenie Edukacyjne Mickiewicz pod patronatem honorowym Marszałka Województwa Opolskiego i przy wsparciu samorządu województwa opolskiego.
kk