Depresja – choroba naszych czasów

Może dotknąć każdego z nas. Szacuje się, że cierpi na nią  kilka milionów Polaków. M. in. temu problemowi przyjrzy się zespół, którego zadaniem jest opracowanie Regionalnego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego. Zespołowi przewodniczy wicemarszałek Roman Kolek.

Jak mówią dane Ministerstwa Zdrowia, przynajmniej jedno zaburzenie psychiczne rozpoznaje się u około 23,4% Polaków. To ponad 6 mln osób w wieku produkcyjnym. Co czwarty mieszkaniec Polski zmagał się z więcej niż jednym problemem sfery psychicznej.

Ks. Marcin Marsollek, terapeuta, podkreśla, że problem depresji potęguje dzisiejszy, intensywny styl życia, brak odpoczynku, sytuacje stresowe. Ludzi aktywnych biznesowo dotyka często „zespół wypalenia zawodowego”. – Depresja „zatrzymuje” człowieka. Choroba jest przykra w przeżywaniu, natomiast jest to czas na przemyślenie swojego życia i swoich wyborów, jak również regeneracji fizycznej i psychicznej – zaznacza. Depresji sprzyja również jesienno – zimowy czas, brak słońca, ruchu. Warto więc zadbać o aktywny wypoczynek, mądre odżywianie, otaczanie się pozytywnymi ludźmi oraz dzielenie się swoimi odczuciami z najbliższymi. Sygnałem ostrzegawczym jest m.in. cykliczność obniżonego nastroju, zaburzenia snu i łaknienia. Często – jak mówi ks. Marsollek –  depresja bywa ukrywana. – Wysyłamy sygnały do naszego otoczenia, że wszystko jest w porządku, a w środku nosimy smutek, problem – mówi.

Czynnikiem, który popycha nas w stany depresyjne, może być cyfryzacja. W wielu domach goszczą nowinki techniczne, natomiast ludzie zapominają o wzajemnej rozmowie, żyjąc obok siebie w wirtualnym świecie, co bywa zgubne. Warto również podkreślić, że depresja nie jest przejawem lenistwa, a bywa tak odczytywana przez otoczenie. Należy osobie zmagającej się z depresją zapewnić ciepło, życzliwość, dobrą opiekę, odpowiednią terapię, a w niektórych przypadkach farmakologię. – Im szybciej zostanie udzielona pomoc, tym szybciej pokonujemy depresję – mówi Ks. Marsollek.

Stanisław Piwowarczyk, konsultant wojewódzki ds. psychiatrii, ordynator Oddziału Nerwic w CTM Moszna podkreśla,  że depresja to dominująca choroba w przedziale wiekowym 25 – 45 lat (przed chorobami kardiologicznymi i onkologicznymi). – To poważny problem, powoduje że wiele osób nie pełni właśnie przez depresję ról społecznych. Mowa tu o życiu zawodowym, rodzinnym, powoduje konflikty małżeńskie – mówi. Depresja towarzyszy człowiekowi od zawsze, różne są jej przyczyny – zarówno te somatogenne i psychologiczne, jak również te niemożliwe do ustalenia. Niewątpliwie przyczynia się do niej zmiana tempa i jakości życia. – Ludzie, przyzwyczajeni do swojego rytmu życia mają problem z adaptacją do nowych warunków. Pojawia się wiele wyzwań, za którymi nie każdy potrafi nadążyć. W ciągu życia 80% populacji ma problem z kryzysem psychicznym, w tym z depresją – szacuje specjalista.

KK/PW

Udostępnij wpis: